Założyłam sobie cel, który chce osiągnąć w rok. I jak nigdy dotąd wierzę, że osiągnę. Koleżanka zapytała mnie, czy nie przeraża mnie trochę, że to tak długo. Nie przeraża mnie, ponieważ z każdym kilogramem mniej będę czuła się lepiej i już w połowie swojej drogi będę zadowolona z efektów. Ponadto - będzie to trwało długo, ale odchudzam się po raz ostatni !!!. Jaka to miła perspektywa :) Takie mam postanowienie, i jednodniowe porażki, małe potknięcia nie wpłyną na nie. Mam na to wielką nadzieję, bo nie ma nic gorszego niż chudnąć po parę kilo i wracać do starej wagi.
Jeżeli kilkakrotnie udało ci się schudnąć kilka lub więcej
kilogramów, ale niestety powróciły one z nawiązką ( wystąpiło to, czego boimy
się najbardziej – efekt jo-jo ), możesz zauważyć, że w chwili gdy ważysz tyle
samo co przed odchudzaniem Twoje ciało wygląda inaczej. Jest mniej jędrne, jest
miękkie, pojawiły się „ boczki” których
kiedyś nie było, fałdka na podbrzuszu jest większa, pojawiły się one również na
plecach, a gdy uniesiesz ramiona uwidaczniają się wiszące poduszeczki. Co jest
tego przyczyną?
Dlatego zrobię wszystko, aby tym razem to co tracę nie wróciło. Wiem , że bez ruchu się nie da. Acha, nie pochwaliłam się, wczoraj ćwiczyłam i dzisiaj mam zakwasy :)